O czym chciałabym Wam dziś opowiedzieć?
Cześć wszystkim! Ostatnio wiele myślałam o tym, jak dopasować makijaż i fryzurę do capsule wardrobe, aby podkreślić swoją unikalność. Sama od pewnego czasu eksperymentuję z tym podejściem i chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami oraz kilkoma przemyśleniami na ten temat.
Capsule wardrobe — moje podejście
Na początku krótko o tym, czym jest capsule wardrobe. To koncepcja minimalistycznej szafy, która składa się z kilku uniwersalnych elementów, które można dowolnie ze sobą łączyć. W moim przypadku to głównie stonowane kolory i proste fasony; jednak chcę, aby mój wygląd wciąż był wyrazisty. Tatuaże, z którymi nie rozstaję się nigdy, są dla mnie częścią tej unikalności i doskonale wpisują się w tę koncepcję. Staram się, by moja szafa była tłem dla nich, a nie odwracała uwagę.
Fryzura — rama dla twarzy i tatuaży
Kiedy zdecydowałam się na kapsułową garderobę, zdałam sobie sprawę, jak ważną rolę odgrywa fryzura. Wybrałam długość do ramion, która pozwala mi łatwo zmieniać stylizacje – od luźnych fal po eleganckie upięcia. Moje tatuaże na karku i szyi stały się bardziej widoczne, kiedy zaczęłam częściej chodzić z związanymi włosami. Jeśli chodzi o kolor, postawiłam na naturalność – mój ciemny brąz idealnie współgra z resztą garderoby, nie krzycząc o uwagę, ale harmonijnie komponując się z całością.
Makijaż jako wyrazista nuta
Przechodząc do makijażu, tutaj mam pole do popisu. Zdarza mi się stawiać na mocny akcent, jak czerwone usta czy intensywnie podkreślone oczy. Kiedy wybieram minimalistyczną stylizację, taki makijaż może zdziałać cuda. Tatuaże na rękach dodają mi pewności siebie, a odważny makijaż doskonale je dopełnia. A co w dni, kiedy chcę być bardziej subtelna? Wystarczy delikatny podkład, tusz do rzęs i delikatny róż na policzkach – to zestaw, który sprawdza się zawsze.
Moje przemyślenia
Z mojej perspektywy tatuaże są czymś więcej niż tylko ozdobą – to część mnie, która zawsze opowiada jakąś historię. To właśnie te historie chcę podkreślać, dobierając do stylizacji odpowiedni makijaż i fryzurę. Nie chodzi o to, by być kimś innym, a o celebrowanie siebie w każdy możliwy sposób. Dlatego, kiedy tworzyłam swoją capsule wardrobe, pomyślałam o tym jako o kanwie, na której mogę namalować codzienne arcydzieło mojego wygląda.
Mam nadzieję, że moje doświadczenia zainspirują Was do tego, by szukać własnej ścieżki w stylizacjach. Niezależnie od tego, czy kochacie tatuaże tak jak ja, czy może coś innego czyni Was wyjątkowymi – najważniejsze, by być sobą.