Dlaczego minimalizm?
W świecie pełnym nadmiaru, minimalizm stał się dla mnie odświeżającą filozofią życia. Zamiast szafy pełnej ubrań, w której trudno znaleźć coś ulubionego, postawiłam na kilka klasycznych, wysokiej jakości elementów. Każda z tych rzeczy jest dla mnie wyjątkowa, bo doskonale się uzupełniają i pasują do mojego stylu – nie tylko ubraniowego, ale też tego wyrażonego przez moje subtelne tatuaże.
Tatuaże jako biżuteria
Zanim jeszcze zaczęłam myśleć o biżuterii, moją pierwszą ozdobą stały się tatuaże. Subtelne, ledwo zauważalne linie i kształty, które odzwierciedlają moją osobowość. Tatuaże są dla mnie jak biżuteria, która jest częścią mnie na stałe. Przez to, że są delikatne i minimalistyczne, naturalnie szukałam biżuterii, która będzie je komplementować, a nie przytłaczać. Uwielbiam, kiedy ludzie najpierw dostrzegają delikatny rysunek na moim nadgarstku, a dopiero potem srebrną bransoletkę, która go subtelnie podkreśla.
Jak dobierać biżuterię?
Podczas wyboru biżuterii stawiam na proste formy i stonowane kolory. Uwielbiam małe złote kolczyki, które nie odciągają uwagi od moich tatuaży na uszach. Jeśli decyduję się na naszyjnik, to zawsze wybieram coś delikatnego i subtelnego, co będzie współgrało z linią tatuażu na karku. Minimalizm w biżuterii to dla mnie również gra fakturą i formą. Często zestawiam coś gładkiego z czymś bardziej chropowatym – takie kontrasty doskonale współgrają z moimi tatuażami, które również bawią się fakturą skóry.
Przykłady z życia
Pamiętam, jak kiedyś dostałam w prezencie masywną, srebrną bransoletkę. Była piękna, ale czułam, że zupełnie nie pasuje do mojej delikatnej estetyki. Próbowałam ją nosić kilka razy, ale dominowała nad resztą mojej stylizacji i moimi tatuażami. W końcu wymieniłam ją na coś bardziej subtelnego, co okazało się strzałem w dziesiątkę. To doświadczenie nauczyło mnie, jak ważne jest, żeby zachować spójność między tym, co mam na sobie, a tym, co noszę na skórze.
Końcowe przemyślenia
Uważam, że biżuteria i tatuaże mogą współistnieć, tworząc razem harmonijną całość. Dla mnie kluczem jest umiar i świadomość, co naprawdę chcę wyeksponować. Subtelne tatuaże i minimalistyczna biżuteria doskonale się uzupełniają, podkreślając moją osobowość bez zbędnego przeładowania. W końcu chodzi o to, by czuć się dobrze we własnej skórze – i tym, co tę skórę zdobi.